Różni się reklamują : “pokażę wam Palermo jak nikt inny” czy ” ze mną odkryjecie Palermo”. Ileż w tym próżności i zarozumialstwa. Palermo to miasto kontrastów, to wielka enigma i zlepek sprzeczności. Fascynujące. Nawet żyjąc w tym mieście nie sposób go poznać naprawdę. Palermo się kocha albo z niesmakiem krytykuje. Nie ma nic pośrodku.

Znam rodowitych mieszkańców i tych którzy Palermo wybrali jako swoje jedyne miejsce na świecie bo ich zauroczyło. Ludzie którzy codziennie odkrywają na nowo Palermo. Palermo szokuje. Setki razy byłam w Palermo i za każdym razem zadaję sobie pytanie czy ja kocham to miasto. Chaos w głowie, zamieszanie we wszystkich zmysłach. Dużo by o tym pisać. Chociaż bywam w Palermo “zawodowo” to i tak przyjeżdżam kilka razy do roku indywidualnie i ciągle odkrywam miasto z PRZEWODNIKIEM AKREDYTOWANYM. W Palermo istnieją przewodnicy rewelacyjni, profesjonalni, którzy naprawdę znają każdy zakątek i po dziesiątkach lat pracy i bardzo trudnych egzaminach ciągle jeszcze uczęszczają na kursy i spotkania z naukowcami, profesorami czy archeologami żeby dowiedzieć się jeszcze więcej ( na tych spotkaniach reklamujące się panie niby-przewodniczki nie bywają).

Aby opowiedzieć Palermo i aby sprawić że turystę zaciekawi i oczaruje to miasto trzeba świetnie znać historię Sycylii ( a jest to trudny temat). Nie wystarczy weekend w Palermo jeśli chce się poznać to miasto. Nawet dość “prosta ” sprawa : Genio di Palermo ( personifikacja miasta) , skąd, dlaczego, ilu ich jest i gdzie w mieście to wyzwanie nie byle jakie. Nie wystarczy pokazać typowe potrawy sprzedawane na ulicach ale trzeba by wiedzieć skąd i dlaczego. Pewnie, że fajnie jest przejść się po targowiskach ale trzeba by podnieść głowę i zobaczyć perełki architektury naokoło…

Dzisiaj chcę wam zaproponować ” perełkę” Palermo którą pewno nie pokażą wam ci z którymi będziecie “odkrywali” miasto. Wybierzcie się sami : ulica Corso Tukory 131. Muzeum Geologiczne Gemmellaro ( od imienia założyciela Gaetano Giorgio Gemmellaro ). Muzeum to kopalnia wiedzy o wyspie. Tutaj zobaczycie próbki skał z wyspy Ferdinandea ( mam nadzieję, że ci z którymi będziecie “odkrywali” Palermo będą coś wiedzieli na temat tej wyspy która pokazała się na krótko w 1831 roku). Tutaj przywita was szkielet Thea, pierwszej “znanej” kobiety sycylijskiej która żyła w grocie San Teodoro koło Messyny 11 tys. lat temu ( może przy okazji zapytajcie waszych “przewodników” o prehistorię Sycylii i o inne groty np. grota Genovese i malunkach które liczą 40 tys lat). Może was, tak jak i mnie, zafascynuje kropla wody uwięziona w krysztale miliony lat temu ( kiedy Morze Śródziemne wyschło na tyle, że było tylko słonym jeziorem). Oczywiście zobaczycie tu szkielety karłowatych słoni sycylijskich które żyły tu w Pleistocenie. No i mam nadzieję, że przy okazji tych słoni wasi przewodnicy opowiedzą wam historię o cyklopach. Polecam gorąco. Tłoku nie ma. Pusto.