Na Sycylię można przyjeżdżać dziesiątki razy i ciągle znajdziecie coś ciekawego i unikalnego do zobaczenia. Dzisiaj chcę wam zaproponować tajemnicze groty Gurfa. Góry Madonie. 80 km od Palermo. Małe miasteczko Alia. Niewielu turystów tutaj dociera ale przewodnik opowiada, że kilku Polaków już tu było ( jak to cieszy !). Magiczne miejsce owiane tajemnicą. Tak na prawdę nazwa “groty” nie jest poprawna bo nie są to jaskinie naturalne lecz pomieszczenia wykute ręką ludzką w czerwonym piaskowcu i datowane na 2500 – 1600 rok p.n.e. Sześc dziwnych pomieszczeń na dwóch poziomach prawdopodobnie przez wieki zmieniało swoje przeznaczenie użytkowe o czym świadczy nazwa “gurf”, słowo wywodzące się z języka arabskiego kiedy Sycylia była pod dominacją Saracenów i znaczy : magazyn czy pokój. Jednak tysiące lat temu było to miejsce kultu. Tak sugerował już historyk z czasów greckich Diodorus Siculus i zapewniał on iż jest to miejsce pochówku legendarnego króla Minosa z Krety który ścigając Dedala dotarł na Sycylię. Król Minos został pochowany na Sycylii a jego śmierć nie była zbyt chwalebna bo zmarł podczas kąpieli oblany wrzątkiem przez córkę króla Cocelusa ( Cocalo). Wersja, że budowla ta jest grobowcem zw. Tolos podtrzymywana jest dzisiaj przez sławnego archeologa-historyka z Palermo, Carmelo Montagna. Jest to na pewno największy znany Tolos w obszarze Morza Śródziemnego więc godny pochówku wyjątkowego władcy. Legenda podaje, że sam Dedal zajął się budową grobu dla Minosa. Ale nie na tym kończą się tajemnice tego dziwnego miejsca : 21 marca, punktualnie o godz. 12 .00 poprzez mały otwór w suficie pada na posadzkę promień słońca. Spektakl powtarza się od zawsze w dniu przesilenia zimowego który to dzień, od zarani, czczony był jako narodziny natury po zimowym uśpieniu. Ale i nie na tym zjawisku kończą się zagadki tego miejsca. Zauważymy wiele niecek jak wanny wykutych wewnątrz i na zewnątrz Gurty. Zbierająca się w nich woda od dawna uważana była za “cudowną”. Ponoć lokalne dziewczyny zanurzały się tutaj aby odzyskać cnotę ! No cóż, pewno w wirze dziejów zawieruszyła się pamięć o pierwotnych kultach i przeznaczeniu ” cudownej” wody : dawno, dawno, dawno temu kobiety zanurzały się w niej aby wspomóc płodność. Aby dowiedzieć się więcej musicie przybyć tu osobiście. Zapewniam, że czeka Was wiele emocji. Może w dziwnej rzezbie rozpoznacie boginię Kebele? Wiele zagadek jest tu jeszcze do odkrycia a archeolodzy jakoś się do tego nie kwapią ( jak zwykle, ponoć brakuje funduszy). Oczywiście jesteście na Sycylii więc żeby odwiedzić to niezwykłe miejsce trzeba zadać sobie trochę trudu. Nie ma tak, że przyjedziecie…wejdziecie….zobaczycie…. Oj nie, zamknięte ! Trzeba udać się do miasteczka Alia, odszukać Urząd Miasta, odszukać przewodnika ( może lepiej umówić się wcześniej telefonicznie bo nuż jest na urlopie lub na chorobowym ) i jeśli wszystko się pomyślnie ułoży to przewodnik Was zaprowadzi, otworzy, pokaże i pięknie opowie. Warto. Wspaniały włoski reżyser Tornatore urzeczony wyjątkowością tego miejsca kręcił tu film ” Sprzedawca marzeń ” ( film kandydat do Oscara ). Film również polecam.